Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
54.16 km 0.00 km teren
03:30 h 15.47 km/h

Poniedziałek, 8 lutego 2010 | Komentarze 0

Miasto
Wpis dodany po kilku dniach więc nie pamiętam co się tego dnia działo. Pamiętam tylko, że wyjątkowo ciężko się jeździło.


Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
9.78 km 0.00 km teren
00:39 h 15.05 km/h

Niedziela, 7 lutego 2010 | Komentarze 0

Powrót z Wrocławia
Przed południem do Wrocławia wpadli Tomalos i Żelek i oglądaliśmy m in ich zdjęcia z wycieczki po Pirenejach.
Okrężną drogą do Filipa skąd wróciliśmy samochodem do Łodzi.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
31.10 km 0.00 km teren
01:32 h 20.28 km/h

Sobota, 6 lutego 2010 | Komentarze 1

Mandatowy ALLEYCAT Wrocław - kożo

Po wczorajszej wizycie w klubie PRL i późniejszym wspominaniu wyprawy dookoła Polski rano ciężko się było zmobilizować do wstania. Koło południa po śniadaniu w końcu zabrałem się na naprawę roweru. Szybkie poszukiwania w necie co to ma być za model łożyska i otwartego sklepu z łożyskami. Asia szybko przetransportowała mnie samochodem do najbliższego sklepu gdzie na szczęście udało się dostać upragnione łożyska po 7zł za sztukę. Po powrocie jeszcze ponad godzinę męczyliśmy się z Młynarzem żeby odkręcić skontrowane śruby. W końcu Piotrek lub Asia (nie pamiętam) wpadł(a) na pomysł podgrzania części. Pomogło od razu. Skończyłem wszystko składać i pozostało 15 min do startu alleycata na który przemieściłem się w towarzystwie Piotrka.
Na starcie stawiło się 18 osób, pogoda dopisała było mroźno i słonecznie.
Pierwsze zadanie podjechać do KFC po manifest. Tam szybka decyzja jadę z Filipem i ze Sprintkiem który dość dobrze orientował się w poszukiwaniu PK. Kolejno pojawialiśmy się na Pl Teatralnym, przy kolekturze - nie pamiętam gdzie, na Dworcu Głównym musieliśmy sprawdzić cenę za toaletę męską i damską, później do Biedronki a następnie do budki telefonicznej na obrzeżach miasta. Na powrocie zahaczamy jeszcze tylko o wieżę ciśnień. Później szybko na metę. Ostatecznie zostaję sklasyfikowany na 11 pozycji.
Po imprezie przemieściliśmy się do pubu XIII igieł a później jeszcze na pizzę.
Zrobiło się bardzo chłodno więc pojechałem do Młynarza i Asi. Młynarz miał akurat urodziny więc przyjechała jego rodzina i trochę posiedzieliśmy.

Zapisy


Wieża ciśnień.

Liczenie okien.

Po efektownym przefrunięciu przez kierę.




Kożo - organizator zamieszania.


Dane wyjazdu:
6.82 km 0.00 km teren
00:31 h 13.20 km/h

Piątek, 5 lutego 2010 | Komentarze 1

Do Wrocławia
Rano z Filipem do Wrocławia samochodem z rowerami. Zamiast dzisiaj pracować pojechałem sobie na alleycata ;)
Po dotarciu na miejsce musiałem jeszcze przemieścić się kilka kilometrów do Młynarza i Asi gdzie miałem nocować. Po kilku metrach niestety rozleciało mi się łożysko maszynowe w tylnym kole. Jakoś dało się na szczęście jechać z prędkością 10-15km/h.
Tajemnicza fotka z ubiegłej nocy :P
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
39.80 km 0.00 km teren
02:32 h 15.71 km/h

Czwartek, 4 lutego 2010 | Komentarze 3

Słonecznie
Dawno nie było tak ciepło. Niestety nie było motywacji do jazdy głównie było to spowodowane faktem pójścia spać kiedy normalni ludzie wychodzą do pracy.
Dzisiejsze spostrzeżenia:



Dane wyjazdu:
60.30 km 0.00 km teren
04:21 h 13.86 km/h

Środa, 3 lutego 2010 | Komentarze 0

Więcej słońca więcej kolorów
Oczywiście posypało sporo śniegu więc warunki pracy były utrudnione.

Ul. Piotrkowska nadal bez pomnika Kubusia Uszatka :/















Po pracy na pokazy zdjęć na UŁ, a później undergroundowa eksploracja :)
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
85.64 km 0.00 km teren
05:20 h 16.06 km/h

Wtorek, 2 lutego 2010 | Komentarze 3

Szare myśli
Dużo kursów, dużo kilometrów, bla bla bla... to by było na tyle z pozytywnych aspektów dzisiejszego dnia.
Urzekła mnie bardzo scena ludzi przechodzących na pasach dla pieszych, niestety nie zdążyłem wyjąć aparatu, szkoda bo byłoby to co najmniej moje zdjęcie miesiąca. Przez resztę dnia woziłem aparat w kieszeni ale to co udało mi się zrobić to tylko nieudolne próby tego co chciałem uchwycić.


Ściśnięci jak ... w klatce.

Pogotowie, kompleksowa obsługa: przeprowadzki, zakwaterowanie...

Wczorajsza fabryka.








Galeria Łódzka po mojemu.



Cały dzień za mną chodziła ta piosenka, dawno tak nie miałem.
www.youtube.com/watch?v=oJXrCx0KO4E
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
67.58 km 0.00 km teren
03:58 h 17.04 km/h

Poniedziałek, 1 lutego 2010 | Komentarze 3

Standard czyli do południa dużo jazdy a później coraz mniej. Jednego z adresów szukałem pół godziny i to tylko dzięki temu, że nie miałem przy sobie aparatu, wtedy byłoby dwa razy dłużej. Zwiedziłem przez ten czas całą "fabrykę". Muszę tam wrócić z aparatem..
W nocy z piątku na sobotę była jeszcze dalsza część wpuszczania w kanał. Tym razem ja byłem "przewodnikiem" :)
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
66.52 km 0.50 km teren
04:51 h 13.72 km/h

Piątek, 29 stycznia 2010 | Komentarze 1

Masa krytyczna
Temperatura ok 0 stopni, mokro na ulicach. W pracy spokojnie, na koniec trafiła mi się rundka po hotelach.
Po Po południu skrócenie łańcucha i przejazd na masie. Stawiło się ponad 40 osób. Jest to według mnie dość dobry wynik. Przejazd z płonącymi pochodniami uatrakcyjniał przejazd.
Po masie wybrałem się na pizzę i na Dworzec Kaliski gdzie boksyt wpuścił nas w kanał :P
Lodowo.




Kamienica, następnym razem musi się udać do niej dostać i ją zwiedzić ;)




Niektórzy na okoliczność masy ubrali się karnawałowo.



Dane wyjazdu:
60.69 km 0.00 km teren
03:57 h 15.36 km/h

Czwartek, 28 stycznia 2010 | Komentarze 0

Śnieg
Spojrzałem rano za okno - śnieg. Od razu osłabłem :/ Ciężko się jeździło po nieodśnieżonych ulicach. Później robiła się coraz większa chlapa, którą przejeżdżające samochody skutecznie rozchlapywały we wszystkie strony.
Tłoczne tramwaje, na rowerze nie ma takich problemów ;)
Kategoria kurierowanie, ostrzak