Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w kategorii

author

Dystans całkowity:31198.36 km (w terenie 9748.33 km; 31.25%)
Czas w ruchu:1846:19
Średnia prędkość:16.75 km/h
Maksymalna prędkość:75.90 km/h
Liczba aktywności:589
Średnio na aktywność:52.97 km i 3h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
114.80 km 80.00 km teren
06:29 h 17.71 km/h

Sobota, 4 października 2008 | Komentarze 8

Odyseja Świętokrzyska
Pogoda nie zachęca do przejażdżki ale ponad 100 osób stawia się na starcie koło Dęba Bartka aby zmierzyć się z mapą, deszczem, błotem i samym sobą.


Rysowanie optymalnego wariantu.

Kasia i Tomek czyli zespół "Nie jesteś w moim typie" :D


Darek i Monika.





Jeden z PK.

Większość ruszyła w stronę tego samego PK. Z każdym kilometrem wszyscy byli coraz bardziej mokrzy i ubrudzeni błotem. Na jednym z szybkich zjazdów na asfalcie nie wiadomo skąd wyskoczył pies. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie bobiegł prosto pod Piotrka koła który przejechał go przednim kołem. Tylne pies zablokował na kilkanaście metrów powodując ostre hamowanie. Pies chyba przeżył bo uciekł ;) Trwało to kilka sekund, a śmiałem się z tego kilka minut :)
Nie okryte niczym mapy zaczynały tracić swoją treść i coraz trudniej było określić którą drogę należy wybrać. Jadąc z punktu do punktu wyprzedziłem trochę Piotrka, dojechałem do równiutkiej szutróweczki, odwracam sie a jego nie ma. Czekam kilka minut, próbuję dzwonić ale nie ma zasięgu. W końcu wracam do czerwonego szlaku strasznie ciężko przejezdnego. Po ok 2km doganiam Piotrka ale straciliśmy jakieś 15min. Oczywiście była to jego wina bo ten kto jedzie pierwszy wybiera drogę :D Zaliczaliśmy kolejne PK ale najbardziej pamiętam przejazd z siódmego punktu do "lepszej" drogi przez przecinkę. Kilkumetrowe drzewka, pół metrowe koleiny, noszenie roweru i wpadanie po łydkę w torfowisko. Zdecydowanie był to najmniej przyjemny odcinek który ciągnął się jakieś 1,5 km. Na ostatnim PK spotykamy ekipę Cylkomaniaka, którzy nie chcieli się za bardzo ścigać do mety.

:D


Kasia i Kuba.

Po wszystkim grochóweczka.


Sporo błędów w nawigacji ale strata do pierwszej ekipy tylko trochę ponad godzinę.
Vmax 55,44km/h

Dane wyjazdu:
72.95 km 18.00 km teren
03:38 h 20.08 km/h

Sobota, 27 września 2008 | Komentarze 4

III i ostatnia edycja BobCyka
Piekna pogoda zgromadziła ok 50 orientalistów.
Ok 11 start, trochę jestem zdezorientowany. Jadę na oślep po ścieżkach po chwili dołączam do innego zawodnika i znajdujemy pierwszy PK na ktorym jest już ok 15 osób. Dalej już się odnajduję i wiem gdzie jechać. Przez najbliższe kilka punktów jadę powoli z Anką ale popełniam zbyt dużo błędów. Najwiecej drogi i czasu nadrobiłem w poszukiwaniu zwalonej brzozy na wzgórzu i adresu Janów 3k. Spore problemy miałem także z odnalezieniem tunelu pod koleją. Następne 11 punktów było oczywistych i nie popełniłem tam żadnego błędu. Na metę przyjeżdżam jako szósty z kompletem punktów.

Zapisy i ruszanie grup turystycznych.

Komplet szprychówek ze wszystkich rajdów.

Mój sposób na mapnik wymaga jeszcze małych udoskonaleń ale chrzest bojowy zaliczony. Dzięki niemu w większości bez problemów docierałem do poszczególnych PK.

Analiza mapy i domysły gdzie mogą być umieszczone punkty kontrolne.

Podziwianie innych maszyn i ...mapników.

Wiki

Po rajdzie, jedzonko ;)

Przyjazd kolejnych zawodników i dzielenie się wrażeniami.

Puchary dla najlepszych zawodników z trzech edycji.

Budowniczy trasy: II i III edycji - Wiki, Xzibi.

Losowanie nagród.

Zwycięzcy BobCyk Cup.

Cyklomaniacy.

Mapka z 18 PK.

A tak się prezentuje na mapniku.

Zdjęcia punktów wykonane przez Xzibiego.

Po rajdzie do Galerii, 10 km ostrzakiem po zakupy m.in. drukarki.

Dane wyjazdu:
53.16 km 18.00 km teren
03:05 h 17.24 km/h

Sobota, 20 września 2008 | Komentarze 1

Tour de Kalonka
Pojechałem choć wiedziałem wcześniej , że nie pojadę. Tak jakoś wyszło. Pogoda bardzo kiepska. Stawiło się "tylko" 350 osób (miało być 900). W zamian za wpisowe
gratisy w postaci bandany i skarpetek.
Przed startem. Organizatorem rajdu jest ksiądz więc poświęcenie rowerów i heya.

W oczekiwaniu na przewodnika. Między czasie zjawił się także spóźniony Xanagaz i Pixon.


Postój w Parowach Janinowskich.






Xanagaz łapie gumę więc chwila postoju.

Kolejka za grochówką.


Kategoria author, rajdy, zawody


Dane wyjazdu:
118.83 km 32.00 km teren
05:27 h 21.80 km/h

Wtorek, 16 września 2008 | Komentarze 7

Byłoby 70 - 75km gdybym nie przekombinował tak trasy. Ale po kolei. Po wczorajszym nie jeżdżeniu i konstruowaniu mapnika. Dzisiaj wybrałem się o 11 do Łodzi bardzo niestandardową drogą. Najpierw do Piotrkowa Tryb. załatwić jakieś sprawy z czym zeszło mi prawie 2 godziny. Następnie przez Majków, Szydłów, Lubanów, Głuchów. Dalej zaczęło się kręcenie nie miałem mapy i wjeżdżałem w jakieś leśne ścieżki nie trzymałem się jednego kierunku przemierzając Leszczyny, Hutę Dłutowską, Rydzyny i Tuszyn. Tam się połapałem gdzie mam teraz jechać, robiło się coraz zimniej więc "prawie" najkrótszą (prawie bo udało mi się jeszcze nadrobić 15km do wariantu optymalnego) drogą do Łodzi. Na miejscu byłem kilka minut po 19. Brakowało mi trochę takiej jazdy żeby się trochę zgubić, dawno tak nie jeżdziłem. Fajnie pojeździć mało znanymi terenami tylko szkoda, że dzień już taki krótki. Oczywiście większość drogi pod wiatr. Łańcuch nie smarowany kilka dni strasznie piszczał.
Kategoria >100, author


Dane wyjazdu:
69.39 km 40.00 km teren
03:54 h 17.79 km/h

Niedziela, 14 września 2008 | Komentarze 0

Kopuły xc
Wkrótce będzie coś więcej.
Kategoria author, rajdy, zawody


Dane wyjazdu:
138.76 km 30.00 km teren
05:52 h 23.65 km/h

Sobota, 13 września 2008 | Komentarze 0

Bob Cyk II edycja
Na trasie rajdu na orientację stawiło się 27 osób. Tym rajd z załorzenia miał być mniej dyskusyjny, dłuższy i trudniejszy. Organizatorom to się na szczęście udało. Potwierdzeniem, że było się na danym pk było spisanie kodu. Start wszyscy jadą w swoją stronę, ja jako pierwszy stawiam się na pk 4 i 7. Później zaczynają sie fatalne błędy wynikające głównie z niekontrolowania na bieżąco mapy. Większość błędów popełniłem na asfalcie nie skupiając się na mapie tylko na tym by nie schodzić poniżej 35km/h. Same punkty umieszczone były dość łatwo oprócz jednego. Pod koniec rajdu miałem do odnalezienia jakąś żwirownie. Kierując się dokładnie mapą dojechałem do danego miejsca ale nie odnalazłem kodu który był 3m odemnie. Żeby go odnaleźć straciłem godzinę robiąc w tym czasie kilka kilometrów i oglądając z każdej strony wszystkie drzewa. Po dojechaniu na metę okazało się, że nie jest tak źle jak myślałem. Zająłem VI miejsce robiąc 70,5 km zamiast optymalnych 53km.
Biuro zawodów na powietrzu.

Rajd miejski, jest ktoś chętny? Ja się wybieram.

Skupienie przed startem.

Losowanie nagród.

Po rajdzie powrót do mieszkania, szybkie jedzenie i powrót do domu (Żarnowicy) ok 56km. Często ponad 30km/h i Piotrek nie mógł utrzymać sie na kole chociaż pierwszy raz jechał w spd'ach.


Dane wyjazdu:
201.81 km 120.00 km teren
07:49 h 25.82 km/h

Niedziela, 7 września 2008 | Komentarze 4

Tour de Łódź czyli 200 km wokół miasta. Po poprzednim razie miałem dosyć ale skusiła mnie tym razem jazda w dzień, w odwrotnym kierunku i to że stawiło się 19 osób aby przemierzać czerwony szlak. Poczatkowo powoli całą grupą, z upływem kilometrów przyspieszaliśmy a uczestników w czołówce ubywało.

Wiki w koszulce kolarskiej!




Okrojony skład 4-osobowy.

Przemek (Filia) montuje nowa dętkę.

Postój w Łasku Kolumnie po prawie 100km.

Piotrkowi pekła linka przerzutki i musiał sie wycofać wcześniej. Wikiemu też odskoczyliśmy i ostatnie 50km jechałem już tylko z Pixonem.
Pixon na mecie.

Nogi mi się trochę przykurzyły.

Stop rowerom :P

Czas całkowity przejazdu 8:11h, w tym 45min postojów.
Na koniec pojechałem jeszcze kawałek po lesie z Łukaszem żeby dokręcić do 200 ;)
max 46,6
Kategoria >100, author


Dane wyjazdu:
55.14 km 28.00 km teren
02:19 h 23.80 km/h

Niedziela, 31 sierpnia 2008 | Komentarze 0

Przejażdżka z "Kasztanami" w siedmio-osobowym składzie. Trasa dość standardowa do Łagiewnik i na północ. Na koniec jeszcze dokręcanie z Piotrkiem i Mateuszem. Na jednym z podjazdów w przednie koło wpadła mi gałąź albo tylko błotnik wpadł w drgania. Wynikiem tego był bardzo efektowny lot przez kierownice, połamany błotnik, ból pleców i głowy. Rower stanął kołami do góry. Ale już jest wszystko w porządku.
Kategoria author


Dane wyjazdu:
60.04 km 16.00 km teren
02:20 h 25.73 km/h

Sobota, 30 sierpnia 2008 | Komentarze 3

Pierwsza edycja BobCyk Cup czyli rajdu na orientację dla wszystkich. Na orientację jechało ok 25 osób.

Po długich namowach udało się przekonać także siostrę.

W środku budowniczy trasy.

Jakoś udało mi się zmieścić w pierwszej 10. Popełniłem kilka błędów nawigacyjnych i nieprawidłowo odpowiadziałem na 3 pytania. Piotrek przyjechał na 5 pozycji. Była to pierwsza z trzech edycji więc jeszcze wszystko się może zdażyć.

Kategoria author, rajdy, zawody


Dane wyjazdu:
56.55 km 1.00 km teren
02:16 h 24.95 km/h

Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 | Komentarze 0

Powrót do Łodzi trochę niestandardowo.
Kategoria author