Info
Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czymWięcej o mnie.
Archiwum bloga
- 2022, Grudzień1 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Wrzesień5 - 0
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec4 - 0
- 2021, Czerwiec7 - 0
- 2021, Maj4 - 0
- 2021, Kwiecień2 - 0
- 2021, Styczeń3 - 0
- 2020, Grudzień1 - 0
- 2020, Październik7 - 0
- 2020, Wrzesień17 - 0
- 2020, Sierpień19 - 0
- 2020, Lipiec9 - 0
- 2020, Czerwiec4 - 0
- 2020, Maj7 - 0
- 2020, Kwiecień10 - 3
- 2020, Marzec2 - 0
- 2020, Luty1 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Grudzień4 - 0
- 2019, Październik7 - 0
- 2019, Wrzesień15 - 0
- 2019, Sierpień13 - 0
- 2019, Lipiec7 - 2
- 2019, Czerwiec9 - 0
- 2019, Maj8 - 1
- 2019, Kwiecień6 - 0
- 2019, Marzec7 - 0
- 2019, Luty3 - 0
- 2019, Styczeń1 - 0
- 2018, Listopad3 - 0
- 2018, Październik5 - 0
- 2018, Wrzesień7 - 0
- 2018, Sierpień6 - 0
- 2018, Lipiec4 - 0
- 2018, Czerwiec10 - 2
- 2018, Maj5 - 0
- 2018, Kwiecień7 - 0
- 2018, Styczeń1 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Wrzesień3 - 0
- 2017, Sierpień15 - 0
- 2017, Lipiec8 - 0
- 2017, Czerwiec7 - 0
- 2017, Maj7 - 0
- 2017, Kwiecień4 - 1
- 2017, Marzec3 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień6 - 0
- 2016, Sierpień8 - 3
- 2016, Lipiec10 - 0
- 2016, Czerwiec5 - 2
- 2016, Maj7 - 0
- 2016, Kwiecień2 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2016, Luty2 - 1
- 2015, Listopad4 - 2
- 2015, Październik5 - 0
- 2015, Wrzesień1 - 0
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec8 - 2
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień4 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2014, Październik7 - 5
- 2014, Wrzesień26 - 0
- 2014, Sierpień29 - 1
- 2014, Lipiec28 - 2
- 2014, Czerwiec23 - 3
- 2014, Maj23 - 1
- 2014, Kwiecień24 - 1
- 2014, Marzec26 - 4
- 2014, Luty17 - 2
- 2014, Styczeń24 - 0
- 2013, Grudzień19 - 2
- 2013, Listopad22 - 0
- 2013, Październik27 - 7
- 2013, Wrzesień15 - 0
- 2013, Sierpień23 - 5
- 2013, Lipiec9 - 5
- 2013, Czerwiec12 - 0
- 2013, Maj9 - 6
- 2013, Kwiecień20 - 12
- 2013, Marzec26 - 10
- 2013, Luty17 - 1
- 2013, Styczeń4 - 0
- 2012, Grudzień13 - 3
- 2012, Listopad26 - 10
- 2012, Październik29 - 1
- 2012, Wrzesień30 - 9
- 2012, Sierpień23 - 2
- 2012, Lipiec21 - 3
- 2012, Czerwiec30 - 4
- 2012, Maj27 - 6
- 2012, Kwiecień13 - 20
- 2012, Marzec14 - 11
- 2012, Luty8 - 10
- 2012, Styczeń13 - 13
- 2011, Grudzień10 - 6
- 2011, Listopad21 - 5
- 2011, Październik25 - 11
- 2011, Wrzesień21 - 9
- 2011, Sierpień27 - 10
- 2011, Lipiec26 - 15
- 2011, Czerwiec26 - 36
- 2011, Maj28 - 28
- 2011, Kwiecień23 - 30
- 2011, Marzec28 - 44
- 2011, Luty20 - 28
- 2011, Styczeń13 - 80
- 2010, Grudzień16 - 23
- 2010, Listopad18 - 12
- 2010, Październik26 - 23
- 2010, Wrzesień24 - 12
- 2010, Sierpień29 - 16
- 2010, Lipiec26 - 25
- 2010, Czerwiec24 - 30
- 2010, Maj27 - 27
- 2010, Kwiecień29 - 54
- 2010, Marzec26 - 42
- 2010, Luty23 - 40
- 2010, Styczeń22 - 21
- 2009, Grudzień27 - 68
- 2009, Listopad28 - 62
- 2009, Październik22 - 75
- 2009, Wrzesień30 - 58
- 2009, Sierpień29 - 33
- 2009, Lipiec30 - 26
- 2009, Czerwiec25 - 25
- 2009, Maj29 - 36
- 2009, Kwiecień27 - 49
- 2009, Marzec23 - 32
- 2009, Luty26 - 55
- 2009, Styczeń21 - 77
- 2008, Grudzień27 - 142
- 2008, Listopad27 - 76
- 2008, Październik28 - 88
- 2008, Wrzesień28 - 71
- 2008, Sierpień27 - 33
- 2008, Lipiec29 - 52
- 2008, Czerwiec29 - 55
- 2008, Maj29 - 58
- 2008, Kwiecień28 - 163
- 2008, Marzec25 - 101
- 2008, Luty25 - 38
- 2008, Styczeń24 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
author
Dystans całkowity: | 31198.36 km (w terenie 9748.33 km; 31.25%) |
Czas w ruchu: | 1846:19 |
Średnia prędkość: | 16.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.90 km/h |
Liczba aktywności: | 589 |
Średnio na aktywność: | 52.97 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
71.49 km
35.00 km teren
02:54 h
24.65 km/h
Niedziela, 17 października 2010 | Komentarze 1
Nieoficjalny maraton Łódzki CyklomaniakaNieoficjalny maraton Łódzki odbył się już po raz piąty. Pogoda dopisała, słonecznie choć trochę wiecznie i zimno ale w końcu mamy październik.
Na starcie w Arturówku stawiło się ok. 60 osób by zmierzyć się z nieoznakowana trasą. Ale chyba mało komu to przeszkadzało. Co prawda ja trasy nie znam dość dobrze ale dzięki początkowemu podłączeniu się do grupki która wiedziała gdzie jechać udało się nie zgubić. Jechało się bardzo przyjemnie bez zbędnego spinania się na wynik.
Według nieoficjalnych wyników dotarłem na 8 pozycji. Wygrał oczywiście kolega z Teamu Mariusz - gratulacje.
Kategoria author, rajdy, zawody
Dane wyjazdu:
83.61 km
10.00 km teren
04:44 h
17.66 km/h
Niedziela, 3 października 2010 | Komentarze 0
Odyseja - Gródek nad Dunajcem - dzień 2Dużo asfaltów, górek ale opis później.
Pożyczone zdjęcie.
Vmax 71km/h
Kategoria author, rajdy, zawody, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
96.41 km
20.00 km teren
06:04 h
15.89 km/h
Sobota, 2 października 2010 | Komentarze 0
Odyseja - Gródek nad Dunajcem - dzień 1Opis później...
Ognisko widziane trochę inaczej :P
Vmax 69,5km/h
Kategoria author, ostrzak, rajdy, zawody, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
54.58 km
45.00 km teren
03:42 h
14.75 km/h
Niedziela, 19 września 2010 | Komentarze 0
Finał ŚLR Kielce - pojedynekOd dawna startowałem w żadnych zawodach.
Finał w Kielcach jest jedną ostatnich okazji aby się trochę pościgać.
W Kielcach pojawiliśmy się w silnym 13 osobowym składzie.
Trochę maratonów odpuściłem więc była okazja żeby zmierzyć się z Filipem na dłuższym dystansie bo już nie walczyłem o klasyfikacje generalną. Cel więc miałem tylko jeden objechać Filipa ;)
Ruszyliśmy, na początku bardzo spokojnie. Później trochę szybciej i nawet zacząłem wyprzedzać pod górki co mi się rzadko zdarza bo specjalizuje się w płaskich odcinkach :P Na 7 km zacząłem czuć zmęczenie ale nie zwalniałem. Cały czas jechałem takim samym tempem. Na pierwszej rundzie na podjeździe pod stok narciarski miałem ok 2 min przewagi nad Filipem więc stwierdziłem, że po prostu muszę utrzymać prędkość. Jednak na bagnistej łące zacząłem bardzo mocno jechać wyprzedzając kilka osób. Bardzo mnie to wykończyło i musiałem zatrzymać się na dwóch z rzędu bufetach tracąc cenne minuty. Na 15 km przed metą zaczęły mnie poważnie łapać skurcze więc musiałem trochę postać i się porozciągać. Dużo podjazdów szczególnie błotnistych podbiegałem żeby rozluźnić mięśnie.
Końcowy odcinek w dawnej kopalni był piękny, szkoda że tak krótki.
Udało się osiągnąć sukces tzn wygrać z Filipem co prawda niewielką przewagą ale mocniej już nie mogłem pojechać. Nie ta forma co kiedyś...
Później ponad godzinne oczekiwanie na myjkę(!), dekoracja (ponad 2 godziny) i można jechać do domu.
W oczekiwaniu na dekoracje.
Spacer po deptaku.
Filip
Puchar za II miejsce w klasyfikacji drużynowej.
Marcin miał szczęście i wylosował trenażer.
Cyferki:
52,43km 3:33h jazdy, ogólnie 3;41;47h
37/62 open 6 w kategorii
Więcej zdjęć
Kategoria author, rajdy, zawody
Dane wyjazdu:
27.64 km
22.00 km teren
01:50 h
15.08 km/h
Niedziela, 29 sierpnia 2010 | Komentarze 1
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 13 - Zbieranie PK i powrótTym razem ja z Piotrkiem jedziemy samochodem do Krzywej. Magda z Cortezem ogarnia w tym czasie bałagan w bazie rajdu.
Cerkiew w Wołowcu.
Okolice PK 10.
Do PK 6 prowadzi jak dla mnie najciekawszy odcinek przez kilka brodów na Zawoi. Bez problemu do przejechania w przeciwieństwie do stanu który był przy układaniu trasy.
Jeden z punktów OS'u.
Wracając zebraliśmy jeszcze PK 14.
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
15.08 km
9.00 km teren
01:02 h
14.59 km/h
Sobota, 28 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 12 - Łemkowski OrientOd rana krzątanina, śniadanie, szykowanie rowerków. W końcu rozdanie map i zawodnicy mogą ruszać. Poważną przeszkodą jest mocno padający deszcz.
Więcej szczegółów tutaj
Dla orientalistów Mapka.
Piotrek daje wywiad dla lokalnej telewizji.
Jadę na PK 4 - miejsce biwakowe.
Dosłownie w ostatniej chwili udaje mi się do niego dotrzeć, później leje bez przerwy przez ponad godzinę. A ja siedzę sobie suchy pod daszkiem zastanawiając się jak sobie radzą zawodnicy w tak ekstremalnych warunkach.
Po przejściu kilku metrów po drodze...
Wracam do bazy i czekamy na przybycie zawodników.
I miejsce wśród kobiet zajmuje Ania, czyżby pomogła znajomość terenu i charakteru tych gór(?)
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
76.53 km
15.00 km teren
04:00 h
19.13 km/h
Piątek, 27 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 11Z Anią i Markiem jedziemy do Sękowej i Siar. Wracam szybko i szykuję drewno na jutrzejsze ognisko.
Ok godz 15 dociera Piotrek z Rafałem. Po 17 jedziemy rozwozić PK na zawody.
Mi przypadają do rozwiezienia PK o numerach: 9,12,15. Jedzie się dobrze i lekko z PK 12 mam problem chcę jechać skrótem drogi w lesie na przemian znikają i pojawiają się ale błoto, gałęzie i jeżyny uniemożliwiają jazdę. Efekt to prawie godzinne bieganie przez las z rowerem. Po zamontowaniu PK 15 próbuję się skontaktować z Rafałem żeby razem rozstawić OS. Nie udaje się. Jest spokojnie, ciepło i cicho. Myślę sobie, że dobrze że nie brałem żadnej kurtki bo musiałbym to dźwigać. Po 5 min zaczyna lać deszcz. Po następnych 10 robi się ciemno i burza przybiera na sile. Gnam jak najszybciej do Krzywej gdzie się rozdzieliliśmy przy samochodzie. Po 5 min szukania schronienia chowam się pod stół na parkingu czekam tak pół godziny mokry i zmarznięty w końcu dzwoni Rafał, że czeka na mnie w Zdyni gdzie właśnie odbywa się Festiwal Łemkowski. W końcu dochodzimy do wniosku, że wrócę do Bodaków szlakiem przez Bartne a Rafał rozstawi OS'a. Wracam do bazy rajdu o 21 a Rafał o 23.
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
53.68 km
18.00 km teren
03:08 h
17.13 km/h
Czwartek, 26 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 10Czas było opuścić chatkę, jestem pewien,że kiedyś tu wrócę. Tym razem już z sakwami przedzieraliśmy się przez te same brody na Wisłoce.
W Koniecznej pojechaliśmy pod granicę zaopatrzyć się w czekoladę Studencką i rum.
Zdynia
Regietów
Skwirtne
Cerkiew w Kwiatoniu uważana za najładniejszą w Beskidzie Niskim, słabe światło nie pozwalało tego pokazać.
Gładyszów
Małastów
Wieczorem meldujemy się w Bodakach w szkole podstawowej - schronisku.
Później przybywa kilka osób na sobotnie zawody.
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
80.41 km
35.00 km teren
04:37 h
17.42 km/h
Środa, 25 sierpnia 2010 | Komentarze 0
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 9 - pętelka wokół NieznajowejPobudka w chatce. Noc była bardzo zimna więc mieliśmy szczęście, że spaliśmy akurat w pod dachem.
Po śniadaniu należało odpracować możliwość noclegu. Mi z Anią przypadło sprzątnięcie jednego pomieszczenia w szopie i przeniesienie do niego kafelek.
W chatce miałem okazje poznać ciekawe osoby np. Gosia była przez 2 lata kurierką rowerową w Londynie.
Poprzez kilka brodów na Wisłoce, wieś Grab i przez lasy fajnym wyłączonym z ruchy starym asfaltem docieramy do Krempnej.
Cerkiew kandydująca do listy Unesco.
Cerkiewka w Kotaniu.
W dolinie wieś Wołowiec.
Dojeżdżamy do Nieznajowej ale stwierdzamy, że przydałby się prowiant na ognisko. Jadę więc szybkim tempem do Krępnej, w obie strony ok 23km. Z powrotem nie mogłem oderwać wzroku od zachodu słońca. Nie pamiętam żebym kiedyś widział ładniejszy. Niestety nie miałem ze sobą aparatu.
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe
Dane wyjazdu:
61.28 km
10.00 km teren
04:02 h
15.19 km/h
Wtorek, 24 sierpnia 2010 | Komentarze 3
Bieszczady - Beskid Niski - dzień 8Na cmentarzu w Jaśliskach.
Rynek w Dukli.
W Nowym Żmigrodzie zatrzymuje nas na dłużej ulewa. Przeczekujemy na przystanku. Jak się okazuje bardzo licznie odwiedzane miejsce przez lokalną ludność. Zabawnie tak przyglądać i przysłuchiwać się tubylcom :P
Za Skalnikiem.
Świątkowa Wielka.
Wcześniej upatrzyliśmy sobie chatkę w Nieznajowej, odciętej od świata.
Po prostu pięknie - magiczne miejsce.
Kategoria author, wycieczki kilkudniowe