Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w kategorii

ostrzak

Dystans całkowity:52967.33 km (w terenie 815.40 km; 1.54%)
Czas w ruchu:2847:58
Średnia prędkość:18.57 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Liczba aktywności:1300
Średnio na aktywność:40.74 km i 2h 11m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
32.57 km 0.00 km teren
01:37 h 20.15 km/h

Czwartek, 11 sierpnia 2011 | Komentarze 0

Niestety ostatnio pogoda nie rozpieszczała i się przeziębiłem, strasznie ciężko się jechało, ból głowy i mięśni zniechęcał do jazdy. Skończyłem w południe po 3 kursach.
Później podreperowałem trochę rower ale łożysk tylnej piasty już nie uratuję. Od kilku dni dochodziły z niej piski okazało się, że kontry się zbyt mocno dokręciły do łożysk :/
Wytarta opona też może być źródłem inspiracji ;)

Miałem nadzieję, że wytrzyma przynajmniej 2 miesiące a nie 2 tyg :(
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
03:51 h 18.70 km/h

Środa, 10 sierpnia 2011 | Komentarze 2

Wojna rowerowa
Ok 13 stopni i deszcz trochę mnie zniechęciły ale pojechałem w końcu zobaczyć kto wystartował w wojnie rowerowej. Niestety frekwencja była dość niska bo na starcie pojawiła się jedynie dwójka organizatorów i dziennikarka Eski. Przez chwile mieli nadzieję, że ja także przyjechałem jako uczestnik no ale środek tygodnia, praca.. Po za tym co to za zabawa skoro spokojnie w jeden dzień można pokonać całą trasę. Śledziłem ten pomysł od początku i byłem zdziwiony bardzo dużym zainteresowaniem, wzmianki w radiu i portalach rowerowych, setki osób potwierdziło chęć udziału na facebooku. Wystarczył mały deszczyk i wszyscy mieli wygodne wytłumaczenie. Ech..


Bardzo zmarzłem więc wieczorem samochodem(!) na prelekcje o Chinach ;)
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
73.93 km 0.00 km teren
03:30 h 21.12 km/h

Wtorek, 9 sierpnia 2011 | Komentarze 0

Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
74.84 km 0.00 km teren
03:27 h 21.69 km/h

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | Komentarze 0

Around Boat
M. in. Pabianicka, Kolumny, Lodowa, Brzezińska, Aleksandrowska
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
51.34 km 0.00 km teren
02:24 h 21.39 km/h

Piątek, 5 sierpnia 2011 | Komentarze 0

Trochę mało jazdy ale może to i dobrze bo przez cały tydzień jakoś nie za bardzo mi się chciało jeździć. Pewnie przez ciągłe niewyspanie.
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
90.83 km 0.00 km teren
04:28 h 20.34 km/h

Środa, 3 sierpnia 2011 | Komentarze 0

Wczoraj kolejny prawie cały dzień w samochodzie aktualizując mapy z Piotrkiem. Przydała mi się ta przerwa bo po mistrzostwach nie mogłem dojść do siebie.
Wieczorem pojechaliśmy z Anią i Krysią do Tomalosa i Żelka na prelekcje o Gruzji i Albanii.
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
10.54 km 0.00 km teren
00:51 h 12.40 km/h

Niedziela, 31 lipca 2011 | Komentarze 0

CMWC - Mistrzostwa Świata Kurierów Rowerowych

















































































Dane wyjazdu:
56.87 km 2.00 km teren
03:22 h 16.89 km/h

Sobota, 30 lipca 2011 | Komentarze 0

CMWC - Mistrzostwa Świata Kurierów Rowerowych
Powoli się rozkręcam, może jutro się uda coś napisać.






























































Dane wyjazdu:
71.78 km 2.00 km teren
03:22 h 21.32 km/h

Piątek, 29 lipca 2011 | Komentarze 2

CMWC - Mistrzostwa Świata Kurierów Rowerowych
Po poranną walką o odpalenie cytrynki w końcu z godzinnym opóźnieniem udało się wyjechać z Łodzi. Na mistrzostwa do Warszawy pojechałem z Czeczenem i Bartkiem.
Na miejscu szybkiej rejestracji i przepaku pojechaliśmy na alleycata. Wpadliśmy na ostatnia chwilę. Na starcie ok 60 osób. Dostaliśmy manifest zaplanowaliśmy trasę odnajdując adresy na mapie i ruszyliśmy. Po 100m Czeczen łapie gumę. Dojeżdżamy z Bartkiem do pierwszego punktu i tam na niego czekamy. Dalej prowadzi już Maciej i wyprowadza nas na przedmieścia Wawy. Okazuję się, że są dwie takie same ulice. Wracamy bez nadziei na dobre miejsce bo nadrobiliśmy 30km bez potrzeby. Jedziemy trochę chaotycznie. W końcu zadowalamy się 3 zdobytymi PK i nawet nie jedziemy na metę oddać manifestów.
Po powrocie rozkładamy namiot i zahaczamy o konkurencję urywania lusterek. Następnie gonimy warszawską masę krytyczną. Trochę się motamy po mieście. Ja nawiguję na azymut dowiadując się co jakiś czas gdzie są od Michała i Pasjonata którzy jadą w masie. W końcu doganiamy peleton masy. Ponad 1000 osób wlecze się po trzypasmowej ulicy a za nimi 1,5km korek. Ciekawe ale szybko się nam to nudzi i wracamy. Później chilout i eliminacje goldsprintów. Niestety jeden rowerek się popsuł. Bardzo słabo mi poszło bo ktoś krzyczał żebym stanął i się zatrzymałem i do tego mocno nadszarpnąłem kolano. Ech, może jutro pójdzie lepiej.
Można i tak utrwalać alleycaty.

Jedna z atrakcji, kopnięcie lusterka samochodowego. Można było uzyskać punkty za styl i odległość wykopnięcia. Ale panowała pełna improwizacja.





Goldsprinty. Czyli kto szybciej przejedzie 400m na rolce.



Pogoda nie dopisała bo przez większą część mistrzostw padał deszcz :/
W każdym razie zrobiłem na szybko pełną galerię z CWMC.

Dane wyjazdu:
100.02 km 0.00 km teren
05:03 h 19.81 km/h

Czwartek, 28 lipca 2011 | Komentarze 1

Pierwsza kurierska setka w tym roku
Setka tak w ramach rozgrzewki.. Przyznaję się dokręciłem 200m.
W końcu trochę cieplej. Rano do kolarza w celu zakupu blatów i później od razu do hurtowni po następne zbrojenia sprzętowe. W sumie na ostatnia chwilę udało mi się znaleźć koronki do szosy bo jutro jedziemy z Czeczenem i Bartkiem na Mistrzostwa świata kurierów (CMWC) do Warszawy. Zaraz się zabieram za do szykowania rowerka, mam nadzieję, że mi się doszczętnie tam nie rozleci. W wolnej chwili od jazdy będę się starał coś popstrykać. Po powrocie powinna się ukazać obszerna fotorelacja.