Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:727.42 km (w terenie 267.75 km; 36.81%)
Czas w ruchu:65:49
Średnia prędkość:11.05 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:25.98 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.47 km 32.00 km teren
05:25 h 8.95 km/h

Poniedziałek, 21 lipca 2014 | Komentarze 0

Gruzja - dzień 3

Dzisiaj cały dzień zapowiadał się pod górkę więc zaczęliśmy od standardowego śniadania z ogniska - makaron + sos + pomidory + cebula + przyprawy. Wyjechaliśmy niespiesznie o 9. Zaczęliśmy wspinaczkę asfaltem do kurortu Sairim. Po drodze zatrzymała nas policja. Mówili tylko po gruzińsku ale mniej więcej zrozumieliśmy o co im chodzi. Droga prowadzi tylko do uzdrowiska , później jest gruntówka. Na górze jest bardzo niebezpiecznie i grasują wilki. Najlepiej jak przenocujemy w chatkach drwali i podał swój numer telefonu w razie niebezpieczeństwa mieliśmy podać swoje położenie z gps.
Uzdrowisko powstało 3 lata temu, luksusowe hotele, stacje z wodą uzdrowiskową, alejki z hamakami i market. Dalej jechało się bardzo dobrze. Przed samym wyjazdem zamieniłem małą zębatkę w korbie na jeszcze mniejszą mtb przez co spokojnie bez wysiłku podjeżdżałem nawet stromsze odcinki. Sprawiedliwie rozłożyliśmy bagaże czyli Ania wiozła śpiwory i trochę ubrań w małych sakwach a ja resztę.
Od czasu do czasu byliśmy wyprzedzani przez terenówki. Teren coraz bardziej się wznosił i mieliśmy problem ze znalezieniem jakiegokolwiek miejsca pod namiot. W końcu rozbiliśmy się przy samej drodze na zakręcie. Wilki nas nie niepokoiły, w ogóle nikt nas nie niepokoił.
Kategoria author, wyprawy


Dane wyjazdu:
44.94 km 15.00 km teren
05:22 h 8.37 km/h

Niedziela, 20 lipca 2014 | Komentarze 0

Gruzja - dzień 2

Dzień zaczęliśmy ok 8 rano czasu lokalnego (6 w Polsce). W hostelu na śniadanie gospodarz poczęstował nas arbuzem, melonem i czaczą (tutejszy bimber). Poskładałem rowery a Ania pościągała mapy na komórkę. Zdecydowaliśmy się odłożyć Swanetię na później i skierować się na południe - do Małego Kaukazu.
Poszliśmy pozwiedzać miasto - targ pełen warzyw, owoców i przypraw oraz katedrę Bagrati. Wróciliśmy do hostelu zrobić ostatni przepak i pojechaliśmy zakupić miejscową kartę sim to telefonu. Przy wyjeździe z miasta po raz pierwszy przekonalismy się o kulturze i zwyczajach kierowców. A mówią, że w Polsce jest niby niebezpiecznie. Wszyscy jeżdża jak im się podoba i używają klaksonów przy każdej okazji czy to pozdrowienia czy wyprzedzania.. Po drodze za miastem trafiliśmy na budowę obwodnicy Kutaisi. Pojeździliśmy trochę razem z ciężarówkami i dalej pokierował nas ochroniarz z budowy do wyjazdu na naszą drogę. Rozbiliśmy się nad rzeką. Pomimo nocnego deszczu było bardzo ciepło.
Kategoria author, wyprawy


Dane wyjazdu:
31.55 km 12.00 km teren
02:15 h 14.02 km/h

Sobota, 19 lipca 2014 | Komentarze 0

Gruzja - dzień 1

W końcu przyszedł dzień na długo wyczekiwanej wyprawy. Pobudka przed 7, ciąg dalszy pakowania i drukowanie rozmówek. Wyjazd ok 11:00, cel - lotnisko Modlin.
Na miejscu mieliśmy już zarezerwowany parking.
Jakież zdziwienie było panów na parkingu gdy powiedzieliśmy, że lecimy Wizzairem...
"Przecież Wizzair nie lata z Modlina.." - powiedział parkingowy. Tak więc spokojna wycieczka zamieniła się w dzikie wyścig ku lotnisku Chopina (oddalony o 50km). Przyjazd 14:05 - odprawa bagażu wielkogabarytowego. Z racji dość niewymiarowego pudła z rowerami. Jako, że postanowiliśmy zmieścić się z dwoma rowerami w jedno pudło. Na pierwszej odprawie musieliśmy wyjąć menażkę. Do tego pudło nie mieściło się do skanera więc musiałem wchodzić razem z pudełkiem i go popychać. Co zajęło ok 50 min. Później było już tylko gorzej. Pobiegłem szukać samochodu na tymczasowym parkingu po czym szybka runda po okolicy w poszukiwaniu wolnego miejsca. Samochód porzuciłem ok 1,5km od lotniska na jakimś nieużytku i ruszyłem biegiem. Przy sprawdzaniu dokumentów kolejka ok 100 osób. Na szczęście udało się jakoś wepchnąć. Po raz trzeci wzywani byliśmy przez megafon. Dopadliśmy ostatnią bramkę 5 min po planowanym odlocie. Przez nasze opóźnienie samolot musiał 30 min czekać na pozwolenie na lot.
W Kutaisi byliśmy po 21:00 więc wzięliśmy taxi do hostelu i padliśmy przysłowiowo twarzą na ryjka.
Kategoria author, wyprawy


Dane wyjazdu:
9.58 km 0.00 km teren
00:35 h 16.42 km/h

Czwartek, 17 lipca 2014 | Komentarze 0

Tu i tam.
Jutro w końcu wyjazd na rowerowe wakacje :))
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
5.39 km 0.00 km teren
00:18 h 17.97 km/h

Środa, 16 lipca 2014 | Komentarze 0

Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
7.32 km 0.00 km teren
00:26 h 16.89 km/h

Wtorek, 15 lipca 2014 | Komentarze 0

Po pracy rundka do Grandy i na Piotrkowską.
Wieczorem wielkie pakowanie rowerów w jeszcze większe pudło..
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
4.06 km 0.00 km teren
00:16 h 15.22 km/h

Poniedziałek, 14 lipca 2014 | Komentarze 0

Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
6.11 km 0.00 km teren
00:29 h 12.64 km/h

Piątek, 11 lipca 2014 | Komentarze 0

Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
37.71 km 0.00 km teren
01:43 h 21.97 km/h

Czwartek, 10 lipca 2014 | Komentarze 0

Wieczorem do Aleksandrowa.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
21.73 km 0.00 km teren
01:05 h 20.06 km/h

Środa, 9 lipca 2014 | Komentarze 0

Służbowo do CZMP znaleźć informatykom gniazdko w ich szafie serwerowej..
Kategoria ostrzak