Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:414.36 km (w terenie 130.50 km; 31.49%)
Czas w ruchu:23:24
Średnia prędkość:17.71 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:16.57 km i 0h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
23.22 km 0.00 km teren
01:35 h 14.67 km/h

Niedziela, 9 września 2012 | Komentarze 1

Łódzcy Fabrykanci na rowerze

Pierwsza wycieczka z cyklu tematycznych rowerowych wycieczek po Łodzi.
Jak większość ostatnio organizowanych przez Fenomen przedsięwzięć przyciągnęło znaczną liczbę uczestników. Pogoda dopisała więc przyjemnością odwiedziłem dobrze znane mi zakątki Łodzi.















Na Wólczańskiej odłączyłem się na chwilę żeby zerknąć co ciekawego na Jarmarku Wojewódzkim. Niestety nie za wiele ale na zakończenie wycieczki zdążyłem się spóźnić.






Wieczorem z okazji Jarmarku odbywał się koncert Indios Brawos i Raz Dwa Trzy więc podjechałem posłuchać i poćwiczyć trochę fotografowanie..









Raz Dwa Trzy









&feature=related
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
24.30 km 0.00 km teren
01:21 h 18.00 km/h

Sobota, 8 września 2012 | Komentarze 0

Gra fotograficzna - Olympus
Pojechałem na grę głównie z ciekawości jak takie coś wygląda. Tym bardziej, że nie słyszałem żeby wcześniej odbywały się takie gry typowo fotograficzne w Łodzi.
Głównie chodziło o to żeby znaleźć się w kilku miejscach w Łodzi z otrzymanym (na czas zabawy) aparatem Olympusa i wykonywać tam zdjęcia na zadany temat lub inne zadanie.
W szkole na Targowej zadaniem było np przebranie się w strój z epoki międzywojennej i wykonać stylizowaną fotografię używając filtra w aparacie.



W tym samym miejscu należało również ułożyć kompozycję wg wzorca ze zdjęcia.

W Kinematografie należało znaleźć różne rzeczy umieszczone przez organizatorów



w Parku Matejki graliśmy mecz fresbee. Zgubiłem tu przy okazji tel. na szczęście po kilku minutach znalazło się w trawie.

Następnie popędziliśmy ul. Pomorską..

Na ściankę w Manufakturze. Ania była chyba jedyną dziewczyną która pokonała całą trasę w dodatku w kozakach :P

Jednym z ostatnich naszych zadań było wykonanie trzech portretów napotkanym na ulicy osobom i wymienienie postaci na ścianie kamienicy przy Pasażu Schaiblera.

Zdobyte punkty okazały się niewystarczające do zdobycia nagradzanych miejsc.

Ekipa sędziowska.

Zwycięska ekipa budowlanych.

Prawie wszystkie zamieszczone zdjęcia wykonałem moim Canonem głównie ze względu na małe możliwości i niską jakość Olympusa. Gra pewnie miała na celu promocję bezlusterkowców tej firmy ale mnie jeszcze bardziej zniechęciło do zakupu..

Prosto po grze do Krysi i na koncert Illusion.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h

Sobota, 8 września 2012 | Komentarze 0

Rower to jest świat
Czyli zlot niezwykłych rowerów w Manufakturze.





Oczywiście "bicykliści" pokazali jak się jeździ na wysokim poziomie.
















Dane wyjazdu:
8.51 km 0.00 km teren
00:33 h 15.47 km/h

Piątek, 7 września 2012 | Komentarze 0

Po pracy do Quriersa w deszczu.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
4.31 km 0.00 km teren
00:16 h 16.16 km/h

Czwartek, 6 września 2012 | Komentarze 0

Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
10.06 km 0.00 km teren
00:41 h 14.72 km/h

Środa, 5 września 2012 | Komentarze 0

Wieczorem do kina.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
11.34 km 0.00 km teren
00:51 h 13.34 km/h

Wtorek, 4 września 2012 | Komentarze 0

Wielka Szpera
Po pracy na 6 sierpnia do dość nowo otwartej kawiarni/restauracji na obiad. Niestety jedzenie okazało się dość średnie więc nie polecam :P
Później z Boksytem do fabryczki przy Lipowej. Bardzo fajna miejscówka i światło było także piękne ale nie miałem ze niestety sobą aparatu. Muszę koniecznie tu jeszcze kiedyś wrócić.
Później na uliczny teatr w 70 rocznicę Wielkiej Szpery - akcji wysiedlenia z getta 15 tys. osób: dzieci, chorych i starców.
Scenerią były różne miejsca na terenie dawnego getta, niestety do końca przedstawienia nie dotrwałem.





















Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
4.21 km 0.00 km teren
00:18 h 14.03 km/h

Poniedziałek, 3 września 2012 | Komentarze 0

Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
67.60 km 50.00 km teren
03:43 h 18.19 km/h

Niedziela, 2 września 2012 | Komentarze 0

Maraton Galińskiego w Gielniowie

Poranna pobudka po wczorajszym alleycacie była dość ciężka ale jakoś szybko dotoczyłem się do Gielniowa.


Ciąg dalszy nastąpi..


Kategoria author, rajdy, zawody


Dane wyjazdu:
44.48 km 0.50 km teren
02:02 h 21.88 km/h

Sobota, 1 września 2012 | Komentarze 0

Fabryka Ramischa i Alleycat

Wycieczka z przewodniczką po okolicach Fabryki Ramischa. W przyszłości ma wyglądać podobnie do Manufaktury, tylko tyle że w trochę mniejszym wydaniu.
Mało osób zna jej historię i raczej jest ogólnie pomijana na mapie Łodzi. Choć ostatnio znowu tętni tu życie dzięki klubom i kawiarniom: "Spaleni Słońcem", Mabloteka Yellow" czy ostatnio modnym: "DOM"


Podczas spaceru mogliśmy oglądać wiele zdjęć z przed lat. Jak kiedyś wyglądała fabryka jak i jej okolice.






Nowy mural przy "Red Tower" na ul. Roosevelta.


Chwila odpoczynku w Meblotece..


Wypytaliśmy z Mariuszem co i jak z fabryką i jakie są szanse dostania się do środka. Okazało się że bardzo małe ale ja mam taką zasadę, że jeśli to tylko możliwe to fabrykę można uznać za zdobytą jeśli wejdzie się na jej dach.
Tutaj okazało się to bardzo proste wbrew otrzymanym informacjom.


Z dachu były nawet niezłe widoczki.





Zbiornik na najwyższej kondygnacji budynku.


O no i wyżej w tej fabryce już się nie da wejść ;)






Międzyczasie dzieci kombinowały z pudłami.






A to już fabryczka przy Sienkiewicza.


Skrzynka Geocechingowa. W momencie gdy to piszę 22.10 jestem już zalogowany w serwisie głównie po to by znajdować właśnie takie ciekawe fabryczki i inne "urbexy".

Ania też się cieszy ale chyba nie ze znaleziska.



Na krawędzi.






Wieczorem pojechałem na allecata Bartka ale bez napinki na wynik bo jutro start w maratonie.
Zebrało się nas kilka osób w Manufakturze i ruszyliśmy chyba najłatwiejszą trasą alleycata jaką miałem okazję jechać. Przynajmniej mi się tak wydawało. Na początku dość niepewnie ruszyliśmy na Pl. Wolności by dalej poprzez Piotrkowską zahaczyć o Widzew i Górną. Dogoniłem Czeczena ale jakoś jechał trochę wolniej niż zazwyczaj. Okazało się że jedzie z połową kierownicy ale jak na ten fakt bardzo dobrze sobie radził przejeżdżając całą trasę wyścigu. Następnie ruszyłem na lotnisko by tam policzyć kolumny przy nowym terminalu. Niestety miałem spore problemy żeby znaleźć lotnisko a i tak wylądowałem na ścieżce wzdłuż płotu i straciłem trochę czasu. Docieram na 3 pozycji ale i tak w końcowej klasyfikacji jestem przed ostatni. Ok godziny czekamy na ostatnich zawodników.
Stójki też mi jakoś nie wychodzą bo jakoś zimno się zrobiło. Na szczęście w mojej ulubionej dyscyplinie czyli skidach udaje się wygrać. Wracam po 1:00 zmęczony co nie wróży za dobrze biorąc pod uwagę, że ok 6:00 trzeba jutro wyjechać na maraton do Gielniowa.