Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1546.34 km (w terenie 221.00 km; 14.29%)
Czas w ruchu:92:35
Średnia prędkość:16.70 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:55.23 km i 3h 18m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.99 km 8.00 km teren
01:35 h 11.99 km/h

Piątek, 20 sierpnia 2010 | Komentarze 0

Bieszczady - Beskid Niski - dzień 4 - Pieszo na Tarnicę
Dzisiaj dla odmiany postanowiliśmy zwiedzić Tarnicę pieszo. Przez ostatnie dni mieliśmy przelotne opady ale dzisiaj pogoda dopisała. Przez Bukowe Berdo do Krzemienia doszliśmy nie spotykając nikogo na szlaku.
Krzemień


Na Tarnicy zaroiło się od turystów.





Opuszczamy nasz kemping i ruszamy dalej.


Z Bereżek na Przełęcz Przysłup Caryński biegnie nawet rowerowy szlak z odcinkiem ekstremalnym. Z sakwami i pod górę rzeczywiście było ekstremalnie.
Schronisko studencka Koliba. Przy wejściu na szlak strażnicy zachęcali nas żeby tam zanocować pod dachem przy domku. Dodatkową atrakcją są podobno przychodzące tutaj wilki i niedźwiedzie.

Było dość wcześnie więc pojechaliśmy trochę dalej.

Nocleg nad potokiem Caryńskim.

Dane wyjazdu:
68.94 km 0.00 km teren
04:06 h 16.81 km/h

Czwartek, 19 sierpnia 2010 | Komentarze 1

Bieszczady - Beskid Niski - dzień 3
Nocowaliśmy na terenie kopalni nafty w Czarnej Kopalni.

Nie mogliśmy również stracić takiej okazji żeby ugotować na palniku kolacje i śniadanie z pobliskiego źródła wody mineralnej wbrew zakazom ;)

Widok z górki w Lutowiskach.

Cmentarz w Stuposianach.

Retorty do wypalania węgla drzewnego pomiędzy Stuposianami i Mucznem. Przyznam, że zachwycił mnie ten widok.




Dojeżdżamy do Mucznego, zostawiamy bagaże na kempingu i ruszamy do źródeł Sanu. Niestety złapana guma i padający deszcz trochę pokrzyżował plany i robimy pętelkę w Beniowej.


Dane wyjazdu:
69.69 km 0.00 km teren
04:52 h 14.32 km/h

Środa, 18 sierpnia 2010 | Komentarze 0

Bieszczady - Beskid Niski - dzień 2
Poranek przywitał nas słońcem. Zmierzamy w kierunku Kalwarii Pacławskiej.




Po drodze zahaczamy o wschodnią granicę.


Dalej przez Krościenko, Ustrzyki Dolne i Czarne.

Dane wyjazdu:
30.66 km 8.00 km teren
02:31 h 12.18 km/h

Wtorek, 17 sierpnia 2010 | Komentarze 0

Bieszczady - Beskid Niski - dzień 1 - Przemyśl
Przyszła pora na kolejna podróż. Tym razem miało być bardzo luźno i bez spinania się. Pojeździć po Bieszczadach i Beskidzie Niskim w miarę jeśli to możliwe bez sakw lub pieszo.
Do Przemyśla pojechałem pociągiem, w Krakowie dołączyła Ania z którą miałem wędrować aż do Bodaków - miejscowości rozgrywania Łemkowskiego Orientu.
Wyjazd z Przemyśla.

Wieczorne mgły.

Nocleg w Huwnikach nad rzeką Wiar.

Dane wyjazdu:
5.25 km 0.00 km teren
00:22 h 14.32 km/h

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 | Komentarze 0

Do Marka skompletować sprzęt na wycieczkę. Powrót w deszczu.
Kategoria ostrzak


Dane wyjazdu:
9.44 km 0.00 km teren
00:31 h 18.27 km/h

Niedziela, 15 sierpnia 2010 | Komentarze 4

PCMC - Szczecin - dzień 3
Pozostałość, wczoraj zrobionej choinki.


Dzisiaj miejscem rozgrywek był tor kartingowy.







Latająca reklama.

Wyścigi czwórkowe po torze o długości ok 800m nie były takie proste jak by się na pozór wydawało. Ostre zakręty skutecznie uniemożliwiały szybką jazdę.

Szczególnie na finiszu walka była zacięta.


Skidy, skidy i po oponie.







Bieg finałowy miał 7 okrążeń. Jedna osoba złapała kapcia, druga się wywróciła. Na finiszu jeden z zawodników zajechał drugiemu drogę i odbyła się dogrywka.

Konkurs skidów.



Nagrodzeni za mainrace. 3 miejsce Żyleta.

Wszystkim uczestnikom dziękuję za miłą atmosferę i wspaniałą zabawę.
Więcej zdjęć tutaj.

Dane wyjazdu:
57.41 km 6.00 km teren
03:07 h 18.42 km/h

Sobota, 14 sierpnia 2010 | Komentarze 0

PCMC - Szczecin - dzień 2
Po śniadaniu wszyscy zaczęli się zbierać na mainrace czyli głównego alleycata mistrzostw. Padający deszcz bardzo utrudniał organizacje przez co było ponad godzinne opóźnienie.


Na miejscu w parku chwile oczekiwań umilał didżej.



PCMC to również okazja aby podziwiać ostrzaki uczestników.





Jedni z organizatorów.



Ruszaliśmy w grupach po ok 15 osób. Pojechałem razem z Żyletą. Za zadanie mieliśmy odwiedzać punkty z mapy tylko zgodnie ze strzałkami i zbierać manifesty które następnie wypełniali sędziowie na poszczególnych punktach. Punkt "Masarnia" sobie odpuściłem całkowicie bo tam, żeby zdobyć podpis trzeba było zdjąć oponę i dętkę z koła. W padającym cięgle deszczu to nie jest przyjemne zadanie. W końcu stwierdzamy, że kończymy zabawę bo zbliża się pora obiadu ;)
Mapka mainrace.

Po obiedzie zrobiłem sobie godzinną drzemkę i pojechaliśmy na kolejną konkurencję tzn. Uphill. Przejazd dwudziestoosobową grupką na ostrych kołach przez miasto to bardzo fajne uczucie ;)

Jak się okazało na miejscu to nie jest zwykła górka do podjeżdżania. To jest góreczka z kultowego filmiku "Ale urwał"

Startowaliśmy po 2 osoby. Najlepsze wyniki przechodziły do półfinału.
Tutaj Muflon walczy z podjazdem.

Najwięcej emocji wzbudził ten wyścig...

;)

Największy kozak zawodów.

Pojedynki były mniej...

lub bardziej wyrównane.



Po uphillu odbył się alleycat drużynowy. Startowały 4 zespoły. Ja byłem z składzie z Żyletą i Czeczenem. Wyścig polegał na dostarczaniu wirtualnych przesyłek z każdego do każdego punktu których było razem 5 czyli 25 przesyłek. Rozłożyliśmy "sprawiedliwie" Maciek 15 a ja z Magda po 5 :P Nieźle nam szło do momentu gdy przekombinowałem i zmieniłem wcześniej ustalony plan. Na końcówce jeszcze się pogubiłem przez co w końcowym wyniku nie znaleźliśmy się na medalowym miejscu.
Późnym wieczorem odbyły się goldsprinty. Czyli jazda na rolce na dystansie 400m. Udało mi się dostać nawet do ćwierćfinału ale nie szło mi najlepiej jakoś źle się czułem i szybko wróciłem do akademika. Wydawało mi się, że akurat w tej konkurencji bardziej powalczę ale do mistrzów mi jeszcze sporo brakuje.

Dane wyjazdu:
44.29 km 0.00 km teren
02:02 h 21.78 km/h

Piątek, 13 sierpnia 2010 | Komentarze 1

PCMC - Szczecin - dzień 1
Na Mistrzostwa Polski do Szczecina wybraliśmy się w składzie: Bezdred (z Piotrkowa i czwórka kurierów z Łodzi czyli Muflon, Czeczen, Beret i ja.


Po kilku godzinach byliśmy już prawie na miejscu, dużą trudnością okazało się znalezienie akademika w którym mieliśmy nocować.

Jedną z pierwszych atrakcji jakie przygotowali organizatorzy była gra w bike polo.




Momentami było ostro.



Tallbike

Przymiarka do goldsprintów.



Przed 23:00 ruszyliśmy na pierwszego alleycata mistrzostw. Chwilę później zaczęło padać, z każdą chwilą lało coraz bardziej. Jakoś nie mogłem się rozkręcić i jechałem na ogonie Czeczena, Żylety, Muflona. Nawigował Buzon bo miał laminowaną mapkę. W większości jechaliśmy bez lampek do tego ulewny deszcz zmniejszał dość znacznie widoczność. Mi się wydawało, że jeździmy jakoś w kółko ale na metę wpadliśmy razem z Buzonem. Okazało się, że limit czasu był dłuższy i byśmy zdążyli zrobić ostatnie zadanie. No ale nie ma czego żałować. Jutro też się będzie działo. Okazało się, że Czeczen całkowicie zniszczył łożyska (maszynowe) w tylnym kole.

Dane wyjazdu:
86.76 km 0.00 km teren
04:25 h 19.64 km/h

Czwartek, 12 sierpnia 2010 | Komentarze 1

Łemkowski Orient 28.08.2010 Bodaki k. Sękowej
Zapraszam wszystkich tutaj zaglądających na przejażdżkę po górkach Beskidu Niskiego. Jeśli nie odnajdujesz swojego nazwiska tutaj możesz naprawić swój błąd wpisując co nieco o sobie tutaj. Później wystarczy dojechać na miejsce... :D
To tak w skrócie, niby takie proste a jednak na liście brakuje wielu Waszych nazwisk.
Jeśli nie zbierze się odpowiednia ilość osób startujących będziemy zmuszeni odwołać imprezę. A tego my organizatorzy jak i zapisani już zawodnicy by nie chcieli.

PCMC - mistrzostwa Polski kurierów rowerowych
Wreszcie zebrała się ekipa z Łodzi i jedziemy do Szczecina na imprezę. Będzie się działo! Organizatorzy przewidzieli dużo atrakcji; alleycaty, bike polo, goldsprinty, uphill.
Zaraz po powrocie ze Szczecina jadę w okolice Beskidu Niskiego m in w rejony rozgrywania Łemkowskiego Orientu i czekam tam na Wasze przybycie. Tak więc do zobaczenia!

W pracy super, pogoda świetna do tego forma powolutku wraca... ;)
Kategoria kurierowanie, ostrzak


Dane wyjazdu:
50.73 km 0.00 km teren
02:56 h 17.29 km/h

Środa, 11 sierpnia 2010 | Komentarze 0

Ciepło i przyjemnie.
http://www.youtube.com/watch?v=cTtxruV9vgc
Kategoria kurierowanie, ostrzak