Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
6.24 km 0.00 km teren
00:23 h 16.28 km/h

Sobota, 16 czerwca 2012 | Komentarze 2

Finał Festiwalu Miastograf w Przędzalni WiMa


O imprezie dowiedziałem się2 dni wcześniej. Pojechałem na nią głównie żeby dokładniej zwiedzić budynek przędzalni Wima. Co prawda miałem już możliwość jego fotografowania od wewnątrz na Foto Deju ale wtedy było za dużo ograniczeń. Teraz mogłem wejść gdzie mi się tylko podobało. Byliśmy tam z Anią ok 3 godzin ale to i tak za mało żeby zwiedzić dokładnie wszystko.
Zbieranie koszulek do nadruku.



Próby z lampą błyskową. Muszę się jeszcze sporo poduczyć.

Takie tam wygłupy.

Ee, pewnie zepsuta jest.


















Igor - artysta - fotograf





W warsztatach zachowało się sporo wyposażenia.





Strych zwiedzaliśmy w całkowitych ciemnościach. Po kilku minutach przyszła jakaś dziewczyna i po prostu zapaliła światło. My nie mieliśmy latarki więc nie widzieliśmy włącznika. Po za tym kto by się spodziewał.







Na pikniku nie mogło zabraknąć również muzyki na żywo.





Już jakieś 3 lata temu obczaiłem jak się dostać na dach tej przędzalni ale nie było jakoś okazji żeby się tam znaleźć. W końcu się udało ;)


Popisy Ani.


Swoja drogą, pomyślałem, że to fajna miejscówka np. na grilla ;)





Od dawna również intrygował mnie ten drewniany komin.

No ale w sumie nic ciekawego :P




Wieczorem na mecz Polski chyba z Czechami.
Ani ubiór w barwy narodowe nie pomógł wygrać naszej drużynie.











Jak dla mnie nic ciekawego, w sumie i tak meczu nie oglądałem tylko robiłem zdjęcia ale i to było mocno utrudnione przez wszechobecne tłumy kibiców.









Kategoria ostrzak



Komentarze
vanhelsing
| 22:23 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Coś pięknego, pokazujesz pełną klasę pełną klatką ;)
ememka
| 08:12 piątek, 29 czerwca 2012 | linkuj Rewelacyjne zdjecia:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]