Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
17.94 km 17.94 km teren
00:53 h 20.31 km/h

Sobota, 11 czerwca 2011 | Komentarze 1

Family Cup Zgierz - przegrana
Na Family Cup wybrałem się z Anią i siostrą. O 10:30 pojawiamy się w biurze zawodów. Dowiadujemy się, że nic się nie da zrobić bo lista zapisanych zawodników poszła już do sędziów. Na szczęście sędzia nie widział w tym problemu i mogliśmy się zarejestrować. Później niespieszne przygotowanie roweru, w moim przypadku to było dokręcenie kierownicy i wszystkiego co na niej jest po ostatnich zmianach. Pierwsze ściganie na nowym rowerze.
Po starcie wiedziałem, że to nie będzie łatwy wyścig. No bo jak skoro taka krótka interwałowa trasa jest przeciwnością tego w czym zazwyczaj się ścigam. Co prawda dwa lata temu na tej trasie nawet mi nieźle poszło ale to był chyba wyjątek, może dlatego że wtedy to były moje pierwsze zawody xc.
Od początku chciałem utrzymać się na kole Filipowi, niestety okazało się to trudniejsze niż przypuszczałem i mi odskoczył już w połowie pierwszego okrążenia. Pierwsze dwa okrążenia i tak nie były najgorsze bo na pulsie ok 180. Na trzecim niestety puls spadł do 165 i nic z tym nie mogłem zrobić, noga nie kręciła i już byłem o włos od wycofania się. Jednak nie chciałem stchórzyć, w dodatku doping publiczności też na to nie pozwalał. Rozkręciłem się dopiero na szóstym okrążeniu po tym jak otrzymałem dubla od Mańka i całej czołówki. Było to niestety moje ostatnie kółko. Nie wiem z czego to wynika ale jechałem o 30% szybciej na tym samym pulsie. Muszę chyba poćwiczyć trochę interwały.
Cyferki:
puls max 185 śr 171
16/30 miejsce w kat.
Ania na trzybiegowym rowerku.







Walka wśród kobiet była bardzo zacięta...

nie brakowało jednak takich akcentów.




Wspólna rozgrzewka.


Dziewczyny robią próbę przed dekoracją ;)









Na czas kiedy ja poszedłem się ścigać Ania przejęła rolę fotografa.






Dawno nie miałem tylu zdjęć z wyścigu...











Marcin chyba jest smutny, że nie udało mu się na podium znaleźć.


Po uhonorowaniu najlepszych przyszedł czas na losowanie nagród i to nie byle jakich: myjki, pulsometry, pokrowce na rower, liczniki, ręczniki, rękawiczki, książki... Zadziwiające ale każdy coś wygrał a nagród i tak jeszcze sporo zostało. Impreza na wysokim poziomie i to tylko za 20zł wpisowego.



Więcej zdjęć
Kategoria author, rajdy, zawody



Komentarze
stamper
| 08:20 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj Jak zwykle świetne zdjęcia, masz naprawdę dobre oko. Tylko pozazdrościć ;-).
Pozdrower
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]