Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021
button stats bikestats.pl
2020
button stats bikestats.pl
2019
button stats bikestats.pl
2018
button stats bikestats.pl
2017
button stats bikestats.pl
2016
button stats bikestats.pl
2015
button stats bikestats.pl
2014
button stats bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl
2010
button stats bikestats.pl
2009
button stats bikestats.pl
2008
button stats bikestats.pl

Archiwum bloga


Dane wyjazdu:
50.48 km 38.00 km teren
05:45 h 8.78 km/h

Sobota, 4 maja 2019 | Komentarze 1

Rudawska Wyrypa - ostatni będą pierwszymi
Po zeszłorocznym porwaniu się na 200km. W tym miało być spokojne 100km ale założyłem sobie żeby zrobić całą trasę w miarę możliwości.
Zarejestrowałem się dzień wcześniej. Dzisiaj rozglądałem się za moimi rywalami ale się nie doczekałem. Po bardzo dokładnym rozrysowaniu całej trasy startuję sam. Może międzyczasie się jeszcze ktoś pojawi i wystartuje?
Na początek ruszam w stronę Radomierza i gór Ołowianych, dawno tam nie byłem więc w końcu jest okazja. W miarę powolnego przybierania kilometrów moja trasa zaczyna się skracać. Po zapaleniu gardła i dzisiejszych prognozach wiem już że nie mam szans zrobić całości. Drugi punkt zajmuje mi o ok 30 min za dużo czasu. Szukam nie na tych szczytach. Spory błąd. Z następnym jest łatwiej ale przekombinowuje, zamiast spokojnie trzymać się rzeki dźwigam rower pomiędzy zwalonymi drzewami na plecach ostro pod górkę. Po tych Górach Ołowianych ołowiane nogi mam już do końca zawodów. Kolejne 4 punkty (A1, A6, A8, A9) łapię bez wpadek nawigacyjnych ale na zapas wariantami doodkoła. Przy punkcie A9 robię dłuższą przerwę i zauważam, że w takim tempie to nie zrobię nawet połowy trasy. Oczywiście do 24:00 jest sporo czasu ale ..
prognoza mocno straszy więc na wszelki wypadek wyznaczam sobie taki limit.
Próbuję kierować się na A5 już na Rudawy ale chcąc zaoszczędzić ok 20m zbędnego podjazdu robię sporo różnych błędów gdzie niepotrzebnie zaczynam wjeżdżać na Wołek - ogólnie nie potrzebnie robiąc zdecydowanie ponad 100m w górę.
Jakoś udało trafić się w drogę i dojechać prosto na punkt, choć mocno wątpiłem że mi się to uda, drogi są mocno wyjeżdżone przez wycinki. Później zamek i jednak zjeżdżam do doliny by zacząć OSa od początku czyli od dołu. Wiem że zajmie mi to więcej czasu niż jak bym podjechał sobie asfaltem i robił go od góry ale wydaje mi się że po OSie będę jechał dalej więc taka decyzja tu nie pasuje. W sumie trzeba zrobić 7 z 9 punktów. Nawigacyjnie w miarę ok ale mocno męczy mnie wpychanie roweru. Na koniec robię 2 kółka w celu znalezienia PK S 9 i 10. Nagle pojawia się gęsta mgła i zaczyna coraz bardziej padać deszcz. Jestem obok szczytu Lwia Góra (718mnpm)
Stoję chwilę w deszczu i analizuje dalsze warianty. Pada coraz bardziej, zakładam kolejną warstwę. Rzeczywiście temperatura w kilkanaście minut spadła o kilka stopni. Zaczynam zjeżdżać, znowu się zatrzymuje aby założyć ostatnią warstwę. Robi się coraz zimniej. Szybki zjazd do 50km/h mocno to potęguje. Czuję, że odmarzają mi palce u rąk. Bezskutecznie próbuję je rozgrzać. W Janowicach jest zdecydowanie cieplej niż na górze. Na mecie okazuje się, że wystartował jeszcze jeden zawodnik na mojej trasie ale już wrócił i miał 15punktów. Zliczam swoje i okazuje się, że zdobyłem 16 punktów czyli jakby wygrałem. Jutro się okaże czy rzeczywiście ale cóż to za wygrana. Nie przejechałem nawet jednej całej mapy z 4. Wg endomondo na samych zawodach zrobiłem ok 44km i prawie 2700m przewyższenia, jeździłem mało optymalnie ale bez przesady, że aż tak ;P
Po powrocie przez prawie 2 godziny padał śnieg. Wysoko w górach zawodnicy pewnie mogą lepić bałwany.

Kategoria full, rajdy, zawody



Komentarze
Aga
| 19:08 piątek, 10 maja 2019 | linkuj maj, a tu takie zimnisko......


:))) pozdro...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iniec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]