mavik

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi mavic z miasteczka Łódź. Mam przejechane 94392.51 kilometrów w tym 12839.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.66 km/h i się tym wcale nie chwalę bo nie mam czym
Więcej o mnie.

2021

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014

2013

2012

2011

2010

2009

2008

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

79.30 km 0.00 km teren

03:34 h 22.23 km/h

Środa, 10 września 2008 | Komentarze 8

Standardowo, fajnie pięknie dopóki nie natrafiłem na ślepego,... kierowcę. Jechałem sobie ścieżką rowerową wzdłuż Włókniarzy ok 30km/h a z jakiegoś wyjazdu przemieszcza się samochód. Ja po hamulcach, wjechałem mu przed maskę, a kierowca... mnie nie widzi i spokojnie najeżdża mi na przednie koło... (pominę dalszą część bo mi się nie chce o tym pisać).

Po powrocie do firmy pożyczyłem od kolegi szosowe kółko i jeździłem bez hamulca. Coś pieknego znowu pojeździć sobie na 100% ostrzaku bez hamulca bo za bardzo się do niego przyzwyczaiłem.
Ostrzak wśród innych bików w domu.

Kategoria kurierowanie, ostrzak

Komentarze

kitaxc | 17:28 piątek, 3 października 2008 | linkuj pozatym, że raz przeleciałęm przez maske samochodu który wjechał mi na scieżkę rowerową to dawno mnie nic nie spotkało.

z sytuacji śmiesznych kumpele raz potrącił koleś cofając, wyjeżdzał z ulicy i za daleko stanoł przpdem an ulicy, stwierdził że cofnie zeby go nikt nie zahcaczył, akurat jechałą kumpela i jej się dostało.

vanhelsing | 19:55 sobota, 27 września 2008 | linkuj na mnie kiedyś by tak ciężarówka najechała, na moje szczęście gościu mnie zauważył.

nieciekawa sprawa .

kosma100 | 08:49 wtorek, 16 września 2008 | linkuj Ja stwierdziłam, że jak takiego coś mnie spotka to albo gościu daje mi 300 zł na nowe koło albo natychmiast wzywam policję :D
Pozdrawiam i dobrze, że zauważyłeś go wcześniej i Ciebie nie zmasakrował :(

MARECKY | 15:08 niedziela, 14 września 2008 | linkuj Z doświadczenia elbląskiego powiem, że nie pomykam 30 km/h na ścieżkach, które są przecinane przez wyjazdy zza muru, z bram i takich innych.

kundello21 | 14:24 piątek, 12 września 2008 | linkuj Kurde biedne koło...A jak tam sprawa z odszkodowaniem od kierowcy? chyba coś da...? (albo da za koło)
Mnie też dzisiaj by facet potrącił, tyle że ja na piechotę szedłem:/ i to mnie dziwi.

tenbashi | 15:02 czwartek, 11 września 2008 | linkuj No to nie zła akcja. Ja jako kierwoca zawsze się rozglądam czy nie pędzi jednoślad. A jako rowerzysta wk... się na kierowców. Szlak by ich trafił czasami ;-)

Aga | 07:19 czwartek, 11 września 2008 | linkuj czyżby wojna z kierowcą?! niestety jak kierowca nie jest rowerzystą to nie wie gdzie należy zachować ostrożność żeby nie spowodować takich kolizji... ja już mam we krwi wjeżdżając w inną ulice rozglądanie się na chodnik czy coś nie pędzi :P w ogóle ja sama to boję się z taką prędkością jeździć po takich ścieżkach z ograniczoną widocznością, tj. z jakimiś zakamarkami skąd mogą nagle wyjechać samochody...
no ale dobrze że nie zmasakrował i Ciebie, mam nadzieję!

azbest87 | 00:04 czwartek, 11 września 2008 | linkuj Uuuu.. nie ładnie... reszta zapewne ocenzurowana..;)
Pozdro!

Komentuj